Dziś: czwartek,
21 listopada 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Aktualności
Migranci w Polsce

         Do Polski w ostatnich latach przybywają setki tysięcy ludzi z różnych stron świata. Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował, że wśród 1130 tys. (1milion 130 tysięcy) pracowników pochodzących z innych krajów w 2023 r. było 760 tys. osób z obywatelstwem ukraińskim, 130 tys. z białoruskim, 26 tys. z gruzińskim, 20 tys. z indyjskim i 15 tys. osób z obywatelstwem mołdawskim. A więc prawie 70% pracujących cudzoziemców stanowią Ukraińcy. Ale prócz osób legalnie zatrudnionych i odprowadzających składki do ZUS są też imigranci pracujący w szarej strefie. Ocenia się tę grupę w skali kraju na 800 tys. osób. 70% z tego to około 560 tys i  prawdopodobnie tylu Ukraińców pracuje w Polsce poza ZUS-owską ewidencją. Można zatem przyjąć, że w Polsce pracę znalazło 1320 tys. (1 milion 320 tys.) Ukraińców. Narodowy Bank Polski oszacował, że spośród ukraińskich migrantów przedwojennych pracowało w 2023 r. 94%. Natomiast dla uchodźców (a właściwie uchodźczyń) po lutym 2022 r. wskaźnik ten wyniósł 64%. Imigranci pracujący w Polsce legalnie stanowią 6% aktywnych zawodowo pracowników.

         Polska stała się krajem popularnym wśród migrantów chcących poprawić swój poziom życiowy. Złożyło się na to kilka powodów. Główny Urząd Statystyczny obliczył, że wynagrodzenie w Polsce, w porównaniu z 2004 r., wzrosło dwukrotnie, i to z uwzględnieniem inflacji. Mamy niskie bezrobocie wynoszące, według Eurostatu, 3% co oznacza, że w Polsce dość łatwo znaleźć pracę. I wreszcie ważnym powodem stała się sytuacja polityczna w regionie. Na skutek wojny migracja z Ukrainy trwa już od 2014 r.

         ZUS podał, że najwięcej cudzoziemców pracuje w gałęziach i branżach: usługi administracyjne, przemysł, transport, budownictwo, handel, informacja i komunikacja, nauka, opieka zdrowotna, edukacja. Być może po uwzględnieniu pracujących w szarej strefie ta kolejność by się zmieniła, na przykład na korzyść budownictwa.

         Wysokość zarobków cudzoziemców badała firma Personal Service, skupiając się na Ukraińcach. Okazało się, że 90% Ukraińców zarabiało poniżej 5 tys. zł miesięcznie netto. Połowa badanych otrzymywała płacę minimalną 3,2 tys. zł. Podobna była sytuacja innych cudzoziemców. Natomiast średnia krajowa wynosiła 6 tys. zł, a poniżej średniej zarabiało 75% Polaków.

         Badania zatem potwierdziły, że cudzoziemcy w Polsce zarabiają mniej. Składa się na to kilka przyczyn. Migranci zwykle (może poza uchodźcami wojennymi) kierują się chęcią poprawy poziomu życia, wyjeżdżając z krajów biedniejszych do zamożniejszych; ich aspiracje płacowe są więc niższe, podejmują prace prostsze. Mają na ogół niewielkie oszczędności, a to skłania ich do zadowalania się pracą łatwo dostępną, a więc niżej płatną. Migranci często słabo znają język narodu, wśród którego wypadło im żyć. Z tego powodu zmuszeni są zadowalać się pracą, która nie wymaga komunikatywnej sprawności, zwykle gorzej opłacaną. Kolejną przyczyną jest brak znajomości w nowym środowisku, co utrudnia zajęcie stanowiska z wyższą płacą. Nawet jeżeli dysponują takimi znajomościami, to ich krewni i znajomi pracują najczęściej na niższych stanowiskach w firmach i tylko takie mogą polecić lub załatwić. Trzeba też zauważyć, że istnieje dyskryminacja (zwana statystyczną) oznaczająca postrzeganie konkretnych ludzi jako przedstawicieli określonej grupy o pewnych wspólnych cechach. Na przykład uchodźcy wojenni w większości deklarują chęć szybkiego powrotu do domu, co dla pracodawców oznacza, że ludzie ci będą słabo związani z firmą i jej załogą, a to przełoży się na efekty ich pracy. Wśród przyczyn trzeba też uwzględnić konkurencję w staraniach o pracę. Kierowca taksówki, który przybył z zagranicy, stanowi konkurencję dla polskiego kierowcy, i aby dostać pożądaną pracę musi przyjąć gorsze warunki w firmie taksówkowej.

         Przedstawione tu przyczyny niższego wynagrodzenia imigrantów w Polsce mają charakter zanikający w miarę konsolidowania się ich z polskim społeczeństwem.

         Praca imigrantów przekłada się na zwiększenie dochodów firm, które ich zatrudniają. Poprzez podatki ma to wpływ na kształtowanie się polskiego produktu krajowego brutto. Jak wynika z raportu Doloitte i UNHCR, migranci z Ukrainy zwiększyli polski PKB w 2023 r. o ponad 1%. Zaś z obliczeń banku PKO BP wynika, że w latach 2013-2018 poprawili oni PKB o 13%.

         „Migranci na dobre stali się elementem nie tylko naszej codzienności i kultury, ale również gospodarki” – pisze Kamil Fejfer w „Gazecie Wyborczej”. Tak więc goście z Ukrainy, ale i z innych krajów, integrując się z polskim społeczeństwem wnoszą swój wkład w rozwój gospodarki polskiej i przekształcają Polskę w kraj bogatszy i wieloetniczny.

Janusz Fuksa

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України