Dziś: piątek,
22 listopada 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Archiwum 2010-2011
Felieton antykorupcyjny
UKRAINA NA FRONCIE WALKI Z KORUPCJĄ

Ten front walki oczekiwany był od dawna, acz rządzącym dotychczas przez ostatnie dziesięciolecia zabrakło chęci, sił i odwagi na jego uruchomienie. Z uznaniem, zatem trzeba się odnieść do rodzących się inicjatyw walki z korupcją, podjętych przez obecne władze. To dobry zwiastun dążeń do normalizacji stosunków wewnątrz kraju i – co ważne – dla poprawy wizerunku Ukrainy poza jej granicami. Bo korupcja ten obraz, przy wielu walorach, zniekształcała, a nawet zniechęcała do współpracy, zwłaszcza gospodarczej.

Jakby w sukurs tym „ozdrowieńczym” poczynaniom ukraińskim wchodzi fala podobnych działań na terenie Rosji, co anonsują głośno i zdecydowanie jej prezydent i premier. To o tyle ważne, że obie „strefy korupcji” i sąsiadują, i często…kooperują. Teraz, aż się prosi, o współdziałanie w pokonywaniu takiej złoczynnej „kooperacji”.

HYDRA KORUPCJI WCIĄŻ ŻYWA

Cesarz Tytus Flawiusz Waspezjan, reformując finanse Cesarstwa Rzymskiego, kierował się dwoma zasadami, które są aktualne do dzisiaj. Pierwsza – to ta, że „pecunia non olet”, czyli pieniądz nie śmierdzi. A druga, że zysk i dochód jest zawsze dobry – bez względu na źródło pochodzenia. I nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie przybrały one postaci ze wszech miar nagannej korupcji – i to na niespotykanie szeroką skalę, a to nic innego, jak przekupstwo, łapownictwo i…demoralizacja. Niechlubnym przykładem tego jest m.in. Rosja i Ukraina, gdzie przejawia się ona w łamaniu podstawowych norm etycznych i prowadzi do tego, że „bezprawie staje się prawem”. Ożyła swoista hydra z czasów mitycznego Herkulesa…

RODZI SIĘ UKRAIŃSKI „MIECZ DEMOKLESA”

Tym mitycznym „mieczem” ma być seria instrumentów walki z korupcją określonych w pakiecie trzech ustaw, tj. „O podstawach zapobiegania i przeciwdziałania korupcji”, „O odpowiedzialności osób prawnych za popełnienie przestępstw korupcyjnych” i „O wniesieniu zmian do niektórych aktów prawnych w zakresie odpowiedzialności za popełnienie przestępstw korupcyjnych”.

Ta swoista „terapia szokowa” wywołała jednak ostrą polemikę i krytykę, która trwała od czerwca 2009 roku do czerwca br., obejmując szerokie gremium – od Rady Najwyższej, przez środowisko niezależnych organizacji po weteranów praktyk korupcyjnych. Ale – na szczęście – ustawa „O podstawach i zasadach zapobiegania i przeciwdziałania korupcji” została na początku kwietnia br. uchwalona przez Radę Najwyższą i podpisana przez Prezydenta Wiktora Janukowycza na początku czerwca br. Jakie są zatem postanowienia tej ustawy? Jest ich, co najmniej, dziesięć, stanowiąc rodzaj „dekalogu” dla działań wdrożeniowo – realizacyjnych.

W części ogólnej określone zostały podmioty objęte ustawą i wyszczególnia czynności uznawane za korupcyjne. Podmiotami tymi są m.in. prezydent i premier, parlamentarzyści, członkowie Gabinetu Ministrów oraz inne organy władzy publicznej – rządowej i samorządowej.

To punkt pierwszy. A dalej, posiłkując się niemal In extenso tekstem, ustawa:

  • wprowadza ograniczenie możliwości i zakaz wykorzystywania stanowisk do uzyskiwania korzyści i zajmowania się działalnością gospodarczą, w tym udziału w radach nadzorczych oraz zakaz otrzymywania mienia lub bezpłatnych usług od osób prawnych lub fizycznych. Ograniczone będą możliwości zatrudniania „osób bliskich i członków rodzin”, określając szczegółowo te pojęcia;
  • wprowadza procedurę weryfikacji osób ubiegających się o określone w ustawie stanowiska publiczne;
  • określa pojęcie „konfliktu interesów” oraz tryb rozwiązywania tego rodzaju konfliktu;
  • wprowadza obowiązek corocznego deklarowania przez urzędników państwowych i członków ich rodzin oraz osoby ubiegające się o określone stanowiska publiczne – swoich dochodów i wydatków, a także podawania informacji o posiadanym za granicą mieniu i zobowiązaniach finansowych;
  • nakłada na urzędników państwowych obowiązek należytego udzielania podmiotom gospodarczym lub osobom fizycznym informacji, których uzyskanie przewidziane jest przez ukraińskie przepisy prawne;
  • zakłada utworzenie specjalnego organu ds. polityki antykorupcyjnej przez prezydenta oraz jednolitego państwowego rejestru osób oskarżonych o korupcję;
  • wprowadza obowiązek ekspertyzy nowych aktów normatywnych, w tym dekretów prezydenta, aktów prawnych Gabinetu Ministrów oraz centralnych organów władzy wykonawczej;
  • rozszerza możliwości społecznej kontroli i nadzoru nad walką z korupcją, przewidując m.in. prawo ludności do występowania o informacje nt. podejmowanych przez organy władzy działań antykorupcyjnych;
  • Wprowadza odpowiedzialność karną, administracyjną, cywilną i dyscyplinarną za czyny korupcyjne.

Szczegółowe informacje i ustawa opublikowane zostały 15 czerwca br. i weszły w życie z dniem 1 lipca br.

CZAS ZWERYFIKUJE DOBRE INTENCJE

Przedstawione działania legislacyjne ocenić trzeba pozytywnie. Jest to jednak faza początkowa na długiej i trudnej drodze do wdrożenia i realizacji, bo korzenie korupcji sięgają głęboko, tak w czasie jak i w mentalności. Oznaką tego jest chociażby fakt, że przepisy prezentowanej tu ustawy, a dotyczące deklaracji dochodów i wydatków urzędników państwowych oraz weryfikacji kandydatów na stanowiska państwowe, mają wejść w życie dopiero za pół roku, tj. z dniem 1 stycznia 2012 roku. Tak czy owak – są to działania w dobrym kierunku.

Mikołaj ONISZCZUK

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України