Dziś: czwartek,
21 listopada 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Archiwum 2010-2011
Nasze sprawy
Tworzymy partię

Wrzesień 2011 roku dla Polaków Ukrainy upamiętnił się wydarzeniem nie ordynarnym. Oto, co opowiedział o nim w rozmowie z korespondentem DK prezes Związku Polaków Ukrainy Stanisław Kostecki

- 10 września bieżącego roku w Kijowie odbył się zjazd założycielski Partii Polaków Ukrainy, na który przybyło 150 delegatów z 23 obwodów Ukrainy. Zjazd przyjął program i statut. Ustalił nazwę. Będzie to Partia Polaków Ukrainy. Wybrał też organy kierownicze – Radę Polityczną, Komisję Rewizyjną oraz głowę Partii – Stanisława Kosteckiego. Wyznaczył cele na najbliższy czas. Najważniejszym celem bieżącym jest rejestracja w Ministerstwie Sprawiedliwości, jak też zebranie 10 tysięcy podpisów we wszystkich obwodach.

Zgodnie z programem podstawowym naszym celem strategicznym jest obrona interesów Polskiej mniejszości Ukrainy i sprzyjanie europejskiej integracji Ukrainy. Widzimy tę partię o ideologii chrześcijańsko-demokratycznej. Członkiem partii, zgodnie ze statutem, może zostać każdy obywatel Ukrainy, jak narodowości polskiej tak i innych narodowości.

- Skąd ten pomysł, - pytam. - Przecież mamy już tyle polskich organizacji społecznych?

- Polacy Ukrainy zawsze byli patriotami tej ziemi. Dużo tu zrobili dla rozwoju gospodarki, oświaty, nauki i kultury. I dzisiaj, będąc w sytuacji zawziętej walki politycznej, widać, że z pozycji organizacji społecznych trudno w tym społeczeństwie coś zmienić i w bardziej istotnym stopniu wpłynąć na polepszenie sytuacji wewnątrz kraju i na skierowanie tegoż kraju w lepszą przyszłość. Dlatego właśnie uważamy, że bardzo słusznym i na czasie rozwiązaniem jest decyzja o powołaniu polskiej partii, która broniłaby polskiej mniejszości i sprzyjała europejskiej integracji Ukrainy.

 - Ale partia też jest organizacją społeczną?

- Rzecz jasna, że tak, jednak organizacje społeczne, takie np., jak Związek Polaków Ukrainy, Federacja Organizacji Polskich na Ukrainie, nie są partiami politycznymi i według ordynacji wyborczej Ukrainy nie mogą uczestniczyć w wyborach na zasadach istniejącego na Ukrainie proporcjonalnego systemu wyborczego polegającemu na rozdziale mandatów odpowiednio do liczby głosów, zebranych tylko przez poszczególne partie a nie zwykłe organizacje społeczne.

(Na Ukrainie, jeżeli partia nie zebrała w skali kraju na wyborach do Rady Najwyższej 3 procent głosów - nie jest dopuszczona do rozdziału mandatów. Przewidywana jest zmiana ordynacji wyborczej, kiedy to 50% deputowanych będą wybierani wg systemu proporcjonalnego. Identyczny system, z takim 50 procentowym progiem wyborczym istnieje na wyborach deputowanych do rad miejskich. Na wsi stosowany jest przeważnie system większościowy [мажоритарний]. - B.D.).

Kapelan Polonii Kijowskiej o. Leszek pobłogosławił delegatów i nowoobrane kierownictwo partii Kapelan Polonii Kijowskiej o. Leszek pobłogosławił delegatów i nowoobrane kierownictwo partii

Podejmowaliśmy w rozmowie z Prezesem PPU szereg innych tematów, co do planów Patrii. Jest ich mnóstwo - począwszy od możliwości posunięć koalicyjnych podczas następnych wyborów różnego szczebla, do zachęcania młodzieży w uczestniczeniu w spisie ludności przewidywanym w roku następnym. Przypomnę, że według oficjalnych (niezbyt wiarygodnych) wyników poprzedniego spisu ludności na Ukrainie w roku 2001 Polacy swoją liczbą sprawili nie najlepsze wrażenie, ponieważ zmniejszyła się ona prawie o 35 % w porównaniu z okresem sowieckim z roku 1989.

W tym zakresie wynika kwestia liczby możliwego elektoratu tworzonej partii i jego składu. Co do składu moim zdaniem można tu oprócz etnicznych Polaków liczyć też na osoby polskiego pochodzenia rożnego stopnia pokrewieństwa, jak też na pewną warstwę kulturową mieszkającą na kresach, czyli obszarze kiedyś wielonarodowej Rzeczypospolitej (i pierwszej, i drugiej).

Nie można też wykluczyć wpływu czynnika katolickiego oraz nawet polonofilstwa. Ktoś, ze strony, może odebrać ten pomysł utworzenia partii, jako pewny ruch technologii politycznej, czyli kto z wielkich graczy o głosy elektoratu będzie miał bilans ujemny a kto czynny. Cóż niech badają to socjologowie polityczni, ale warto tu wspomnieć toczące się z różnym powodzeniem koleje losów podobnych partii na Ukrainie: Partii Muzułmanów Ukrainy, tzw. „Ruski Blok”, Partii Węgrów Ukrainy albo partii etnicznych w Austro-Węgrzech w XIX-stym i początku XX-ego wieku. Ale podobieństwo to nie będzie chyba do końca poprawnym…

Krócej mówiąc - zobaczymy. Może PPU stanie się naprawdę fermentem przyspieszonego odrodzenia polskości na Ukrainie i jej ruchu w kierunku Europy? W tym temacie opinie naszych Czytelników będą mile widziane na naszych szpaltach. A zatem, co Wy na to?

BORD

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України