Na koncercie galowym chór ,,Młode Liście”, działający przy Rejonowym Kulturalno-Oświatowym Stowarzyszeniu Polaków w Barze rozpoczął swój występ wykonaniem ,,Hymnu Konfederatów Barskich”
„Rodacy – Rodakom” - pod takim hasłem odbył się IX Ogólnopolski Charytatywny Koncert w Sycowie na Dolnym Śląsku – miejscowości, która, co do wielkości, podobna jest do naszego podolskiego Baru.
Pobyt ten przekonał nas jak głęboką treść zawiera dewiza „Rodacy – Rodakom”. Ileż każdy z nas przeżył emocji, związanych ze spotkaniami z przyjaciółmi, poznaniem nowych wspaniałych ludzi, otwartych, szczerych, gościnnych...
Na tegoroczną imprezę z wraz z nami - Chórem „Młode Liście”, działającym przy Rejonowym Kulturalno–Oświatowym Stowarzyszeniu Polaków w Barze - przybyli tu muzycy wokalno-instrumentalnego zespołu „Derewlany” z Żytomierza, oraz zespół młodzieżowy „Tęcza” z Mińska.
Każda pora roku przynosi ze sobą inny nastrój. Najbliżej do naszych serc trafiają nuty zimowe. Lubimy zimę, głównie ze względu na fakt, że jest to czas nagromadzenia się kilku okazji do świętowania, kiedy to polskie rodziny spotykają się pod jednym dachem, by wspólnie przeżyć uroczyste chwile pod śpiew kolęd.
W tym roku po raz pierwszy wyjechaliśmy z chórem do Ojczyzny naszych pradziadów w zimie. Wyjechaliśmy, aby podzielić się świąteczną pieśnią z Rodakami, częścią naszej wielkiej polskiej rodziny.
Gdy wylądowaliśmy już, na wrocławskim lotnisku, ze szczerym uśmiechem „od ucha do ucha” powitał nas nasz gospodarz wójt gminy Krośnice Mirosław Drobina, który troskliwie dowiózł do miejsca naszego zakwaterowania.
Miłym akcentem koncertu były pozdrowienia od polskiej społeczności z Baru, które przekazała kierownik muzyczny zespołu Małgorzata Miedwiediewa. Od lewej: Konsul Generalny w Winnicy Krzysztof Świderek i Burmistrz Miasta i Gminy Syców Sławomir Kapica
Każdy dzień spędzony na ziemi polskiej nasycony był występami w salach koncertowych, kościołach i klubach. Każdy z nich był inny i prowadzony różniącą się energią. Wszędzie jednak reakcja widzów wprowadzała nas w stan nieopisanej radości. I chyba dla każdego artysty najlepszym prezentem jest uśmiechnięta twarz widza.
Najbardziej zapamiętaliśmy dzień, w którym mieliśmy piąty nieplanowany występ w ośrodku dla osób niepełnosprawnych. Każda chwila tam spędzona była dla nas wyjątkową. Nie da się opisać tych uczuć, które napełniły duszę każdego z nas. To było połączenie szczęścia, bólu, cierpienia, żalu, smutku i miłosierdzia. Wszystkie te uczucia można połączyć w jedno – Miłość. Miłość do życia, która zwycięża wszelki ból i krzywdę. W jednej chwili doceniliśmy to co posiadamy – największy Dar Boży – zdrowie.
Kulminacją naszego pobytu w Polsce stał się koncert galowy w hali sportowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sycowie. Dużo emocji wywołały występy różnych zespołów, zarówno jak i u publiczności, tak i u nas. Wiele osób podchodziło do nas, żeby podziękować, podzielić się wrażeniami i po prostu porozmawiać. Okazało się, że wśród mieszkańców tego regionu są potomkowie kresowian, szczerzy miłośnicy ziemi i kultury kresowej.
Wśród wielu przedstawicieli duchowieństwa koncert, który miał też charakter ekumeniczny zaszczycił swą obecnością biskup ordynariusz Diecezji Kamieniecko – Podolskiej i wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy - Leon Dubrawski
Po występie w Sycowie mieliśmy zaplanowany wyjazd do bardzo uroczej miejscowości Dobromierz, gdzie cała organizacją, naszego krótkiego pobytu objął konsul RP w Winnicy Damian Miarczyński i gdzie w tamtejszym zabytkowym kościele rozgrzewaliśmy serca i umysły parafian podczas śpiewania kolęd.
Minęło już 10 dni od czasu naszego powrotu na Ukrainę, lecz nadal zostajemy pod ogromnym wrażeniem z pobytu w Polsce, który był dla nas nieprzeciętną atrakcją.
Pragniemy, zatem, z całego serca podziękować za to organizatorom tego wspaniałego przedsięwzięcia.
W sposób szczególny dziękujemy Konsulowi Generalnemu RP w Winnicy Krzysztofowi Świderkowi za zaproszenie chóru i wszechstronną nad nim opiekę, w tym też znalezienie możliwości zorganizowania lotu do Polski i z powrotem na Ukrainę (dla nas było to ogromną gratką, ponieważ wszyscy po raz pierwszy trafiliśmy na pokład samolotu). Również dziękujemy Paniom: Emilii Chmielowej (prezes FOPnU), Marii Siwko (dyrektor Domu Polskiego w Kijowie), które towarzyszyły nam przez cały czas i kibicowały naszym występom, a także wielu innym nie wymienionym osobom za stworzenie na tym Festiwalu wyjątkowej atmosfery Przyjaźni, Dobra, Miłości.
Maria CHAŁABUDA,
Władysława CYCIURSKA,
Zofia STEPANKIEWICZ -
solistki chóru „Młode Liście”