Dziś: piątek,
26 kwietnia 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Archiwum 2020
Koryfeusze
Słowa rzucane na wiatr są jak kamienie, o które inni się potykają


Roman Witold Ingarden

„Człowiek istnieje i żyje na granicy dwu istot różnych, z których tylko jedna zdaje się stanowić jego człowieczeństwo, a druga - niestety jakby więcej realna niż pierwsza - pochodzi z jego zwierzęcości i warunkuje tamtą. Człowiek znajduje się na granicach dwu dziedzin bytu: Przyrody i specyficznie ludzkiego świata, i nie może bez niego istnieć, lecz świat ten nie wystarcza dla jego istnienia i nie jest zdolny mu go zapewnić.

Człowiek jest przeto zmuszony do życia na podłożu przyrody i w jej obrębie, lecz dzięki swej szczególnej istocie musi przekraczać jej granice, ale nigdy nie może w pełni zaspokoić swej wewnętrznej potrzeby bycia człowiekiem. Tak tragiczny jest los człowieka. Lecz w tym właśnie przejawia się jego prawdziwa istota: jego genialność i skończoność jego bytu.

Rozporządza on w zasadzie jedynie dwiema możliwościami zatriumfowania nad Przyrodą. Z jednej strony może poznać sam siebie i otaczającą go Przyrodę w jej własnej istocie, prawdziwej i oryginalnej. Z drugiej zaś realizuje wysiłkiem - przez swe zwycięstwa, a nawet przez swoje klęski - wartości Dobra i Piękna, które wprawdzie przejawiają się w dziejach jedynie intencjonalnych, lecz posiadają dlań w gruncie rzeczy jakąś wyższą rzeczywistość niż świat samej Przyrody. A człowiek pozostaje na służbie realizowania tych wartości. Jeżeli mu się to udaje, pewien jest w swym duchu, ze nie żyje nadaremnie.

Natura ludzka polega na nieustannym wysiłku przekraczania granic zwierzęcości tkwiącej w człowieku i wyrastania ponad nią człowieczeństwem i rolą człowieka jako twórcy wartości. Bez tej misji i bez tego wysiłku wyrastania ponad samego siebie człowiek zapada z powrotem i bez ratunku w swoją czysta zwierzęcość, która stanowi jego śmierć".

Powyższe rozważania zawarte są w tomiku „Książeczka o człowieku” pióra, bez wątpienia najwybitniejszego, polskiego filozofa XX wieku, znakomitego fenomenologa, ontologa i estetyka Romana Witolda Ingardena.

Tytuły czterech szkiców zawartych w powyżej cytowanym tomiku - „Człowiek i przyroda”, „O naturze ludzkiej”, „Człowiek i jego rzeczywistość” oraz „Człowiek i czas” a także dłuższa rozprawa „O odpowiedzialności i jej podstawach ontycznych” ilustrują jeden z segmentów filozoficznych dociekań myśliciela. Jego głównym przedmiotem badań były zagadnienia z epistemologii, ontologii i estetyki. Ingarden na gruncie epistemologii argumentował za realizmem, a w ontologii, w celu rozstrzygnięcia sporu dotyczącego sposobu istnienia świata danego nam w percepcji, wyróżniał i analizował następujące sposoby istnienia: realny (przedmioty trwające w czasie, procesy, zdarzenia), idealny, intencjonalny i absolutny. W swojej estetyce szczególnie wiele miejsca poświęcił problematyce dzieła literackiego.

Mistrzem i nauczycielem Ingardena był twórca fenomenologii - Edmund Husserl i szczególnie fenomenologia okazała się przydatna i ciekawa w analizach estetycznych, w analizie dzieła literackiego prowadzonych przez Ingardena. Z czasem wypracował on własny, oryginalny styl myślenia oraz terminologię wzbogacającą polski język filozofii.

Na szczególne podkreślenie zasługuje jego bezkompromisowość intelektualna. W lata okupacji niemieckiej napisał swoje sztandarowe dzieło „Spór o istnienie świata” nakłaniające do refleksji o naturze człowieka, poruszające tematy ponadczasowe, pobudzające do myślenia o tym, kim jesteśmy dla siebie, czym wyróżniamy się w przyrodzie, jak sobie radzimy z czasem i przemijaniem, kiedy czujemy się wolni i czym jest odpowiedzialność.


Roman Ingarden - indeks Uniwersytetu Lwowskiego im. Jana Kazimierza, 1911
r.

Choć sam był racjonalistą, przez lata korespondował z Edytą Stein, która pisała: „Ten, kto poszukuje prawdy, poszukuje Boga, bez względu na to, czy sobie z tego zdaje sprawę, czy nie”, a wśród jego uczniów znaleźli się Karol Wojtyła i Józef Tischner.

Pozostawił po sobie imponujący dorobek, w skład którego weszło blisko 250 prac naukowych, książek, artykułów, przekładów, a ponadto wielką spuściznę nie wydaną, rękopiśmienną o ogromnym zakresie tematycznym.

Roman Ingar­den urodz­ił się w 1893 roku w Krakowie.  Wywodził się z rodziny inżynierskiej. Stu­diował matem­atykę i filo­zofię we Lwowie i w Getyn­dze, a także w Wied­niu i Fry­bur­gu Bryz­gow­i­jskim. W 1918 roku promotorem jego pracy doktorskiej był wybitny, jeden z najsłynniejszych filozofów wszechczasów Edmund Husserl.

W odrodzonej Polsce pracował jako nauczyciel propedeutyki filozofii gimnazjów w Lublinie, Warszawie i Toruniu, po uzyskaniu habilitacji (w 1924 r.) docent, a od 1933 r. profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie.  W czasie II wojny światowej był profesorem germanistyki na Uniwersytecie Ukraińskim we Lwowie.

Zawsze szedł swoją drogą od początku – wtedy, gdy walczył o miejsce na katedrze uniwersyteckiej i w czasie wojny jak i po wojnie, już w komunistycznej rzeczywistości, kiedy pracując na Uni­w­er­syte­cie Mikoła­ja Koperni­ka w Toruniu i Uni­w­er­syte­cie Jagiel­lońskim w Krakowie nie godził się na kompromisy z nauką Marksa. Zgromadził liczne grono uczniów i sformował wokół siebie środowisko fenomenologiczne.

Do końca życia inten­sy­wnie pra­cow­ał, pub­likował, uczest­niczył w licznych kon­gre­sach między­nar­o­dowych oraz wygła­szał odczyty w kraju i za granicą. Szczególne uznanie zdobył w USA i Niem­czech, gdzie zal­iczany jest do grona najwybit­niejszych filo­zofów współczes­nych. Był także członkiem Pol­skiej Akademii Umiejęt­noś­ci i Pol­skiej Akademii Nauk. Ten wielki uczony o międzynarodowej renomie zmarł w 1970 roku, przeżywszy 77 lat.

Pół wieku po tej bolesnej dla polskiej i światowej nauki stracie z inicjatywy senatu Uniwersytetu Jagiellońskiego, z którym uczony był przez wiele lat związany, Sejm Rzeczy­pospolitej Pol­skiej, w przeko­na­niu o wyjątkowoś­ci dzieła i postawy filo­zo­fa, ustanow­ił rok 2020 Rok­iem Romana Ingar­de­na.

Oprac. Stanisław PANTELUK

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України